poniedziałek, 6 czerwca 2016

Vianek - nawilżajaca emulsja myjąca do twarzy








Moja półka w łazience zaczyna coraz bardziej mi się podobać :) Pojawia się na niej coraz więcej kosmetyków, które swój skład opierają na składnikach pochodzenia naturalnego .
Dziś na blogu zagości jeden z moich najnowszych nabytków - nawilżająca emulsja do twarzy Vianek.



Vianek pokochałam za malinową serię pielęgnacyjną do ciała , o której pisałam już na blogu.
Byłam wiec prawie w 100 % pewna że i ten produkt mnie nie zawiedzie .
Tym razem emulsja pochodzi z tak zwanej serii niebieskiej - czyli nawilżającej.




Moja skóra nie jest sucha, ale do mycia używam nawilżających kosmetyków, bo jakość naszej wody, jej twardość i tragiczny skład sprawiają, że  po umyciu skóra twarzy jest nieprzyjemnie ściągnięta i przesuszona.Emulsja nawilżająca ma na celu zniwelować te odczucia co zresztą obiecuje producent  :

"Kremowa emulsja do mycia twarzy, przeznaczona do cery suchej i wrażliwej. Delikatnie, ale skutecznie usuwa wszelkie zanieczyszczenia, pozostawiając uczucie nawilżenia skóry. Zawiera kompleks humektantów, cenny olej z kiełków pszenicy oraz ekstrakt z kwiatów lipy szerokolistnej, które działają zmiękczająco, zapewniając komfortową czystość i świeżość, bez uczucia ściągnięcia"


Czy faktycznie tak działa ? Czy sprawdza się ?  Tak, aczkolwiek mam pewne zastrzeżenia .

Emulsji używałam rano do odświeżenia i oczyszczenia twarzy, a wieczorem do demakijażu.
Nakładałam na twarz i zmywałam wodą. Konsystencja rzadkiego płynu - jak to emulsja nie pieni się.
Bardzo przyjemnie i subtelnie pachnie . Pozostawia skórę dobrze nawilżoną, odświeżoną i faktycznie bez odczucia jej ściągnięcia czy napięcia . Świetnie usuwa zanieczyszczenia, gorzej radzi sobie z makijażem (zwłaszcza usuniecie tuszu do rzęs to dla tej emulsji nie lada wyzwanie) -  jednak nie jest to przecież produkt stricte przeznaczony do demakijażu.



 Jest to subtelny i delikatny kosmetyk, który świetnie zadbał o moją zmęczoną cerę. Dzięki tej emulsji już po umyciu i przed nałożeniem kremów pielęgnacyjnych moja twarz wygląda świeżo, promiennie i zdrowo.

 Emulsja nie podrażnia, nie uczula - doskonale sprawdzi się u posiadaczek wrażliwej cery.

Bardzo prosta w użyciu , wyposażona w zamknięcie STOP- OPEN, co sprawia, że aplikacja jest wygodna i szybka. Ogromny plus za śliczne opakowanie tak charakterystyczne dla wszystkich kosmetyków Vianek .

Emulsja jest dosyć wydajna - wystarczy 1-2 dozy nanieść na skórę by dokładnie ją oczyścić .

Skład jest również godny uwagi :



Bardzo też mi się podoba cała filozofia Vianek - produkcja oparta na rodzimych ziołach pochodzących z naturalnych upraw :)



Ja myślę,że emulsja zagości na dłużej w mojej łazience. Bo moja skóra ją lubi :)





6 komentarzy:

  1. Ciekawa ta emulsja , ja mam mieszaną cerę i nie wiem czy byłaby dobra dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bym zaryzykowała:)Moja cera też mieszana- z reguły- i emulsja bardzo fajnie ją normalizuje, nie zatyka porów, super nawilża bez efektu świecenia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wart uwagi produkt - zapamiętam go sobie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziu - polecam :) z dnia na dzień coraz bardziej się do tej emulsji przekonuję :)

      Usuń
  4. Chyba się skuszę na niego mimo, że mam też mieszaną cerę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znałam wcześniej tej marki. Chętnie wypróbuje, uwielbiam wszystko co naturalne w kosmetykach.
    Piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń