czwartek, 7 kwietnia 2016

Jestem tego warta !



L'oreal Revitalift Filler [HA] - krem i serum 



30 to taki magiczny etap w życiu kobiety. Z reguły ma już poukładane życie osobiste i satysfakcjonujące życie zawodowe. 
Z reguły jednak też bywa tak, że gdy jedno układa się świetnie - drugie już wcale nie tak dobrze.
Choć w dalszym ciągu czujemy się młodo, atrakcyjnie i dobrze to nasz organizm niestety zaczyna powoli się starzeć. A pierwsze oznaki starzenia widoczne są na naszej skórze.

Nie inaczej też jest ze mną. Po 30 tym roku życia moja skóra wkroczyła w okres buntu. 
Delikatne zmarszczki uwydatniły się, skóra zaczęła tracić swą objętość, pojawiły się niedoskonałości, przebarwienia a skóra przestała być już tak jędrna i sprężysta jak dawniej.

Oczywiście jednak aby zapobiec dalszym pogłębianiu się zmarszczek stosowałam różnego rodzaju kremy , serum i maseczki. W wielu przypadkach zdarzało się tak, że jednak zamiast poprawy wyglądu uzyskiwałam całkowicie odmienny efekt - jego pogorszenie. Skóra z normalnej wpierw stała się przesuszona- miejscami tłusta z zatkanymi porami. 

Ale nie poddawałam się. Ciągle szukałam kremów odpowiednich do swojego wieku i takich, które oprócz obietnic dawałyby jakieś efekty. 

Sięgnęłam więc po nowość od firmy L'oreal - duet Revitalift krem i serum .  



Przyznacie, że prezentują się imponująco , prawda ? 
Utrzymane w srebrnej stylistyce, nowoczesny a jednocześnie funkcjonalny design.
Zwłaszcza serum, które zostało umieszczone w aplikatorze z dozownikiem. Za pomocą jednego kliknięcia zawsze uzyskujemy jednakową ilość produktu - bardzo praktyczne rozwiązanie.

Co takiego wyjątkowego ma w sobie ten zestaw ? 

KWAS HIALURONOWY  -  który ma właściwości wiążące wodę w komórkach. A
jak wiadomo utrzymanie odpowiedniego poziomu nawilżenia skóry będzie dawać efekt zwiększenia objętości - skóra będzie wypełniona od wewnątrz.

Serum REVITALIFT FILLER [HA] zawiera w sobie wysoce skoncentrowany kwas hialuronowy  ( 100 mg) i jak twierdzi firma L'oreal jest to najwyższe stężenie kwasu hialuronowego, jakie kiedykolwiek zostało użyte w ich kremach.







Co mamy uzyskać dzięki stosowaniu serum ? 

Pierwsze efekty powinnyśmy zaobserwować już po 4 godzinach : skóra jest idealnie nawilżona, bardziej napięta (+26%) , bardziej elastyczna (+13%) i bardziej jędrna (+10%)
Po 4 tygodniach od stosowania zmarszczki pod oczami, na czole i nad ustami są znacznie zmniejszone .

Serum ma bardzo przyjemną, lekką konsystencję. Perłowy, subtelnie różowawy odcień. 
Cudownie pachnie. Po aplikacji bardzo szybko wchłania się w skórę - nie pozostawiając na niej tłustego filmu. Jego aplikacja jest niezmiernie prosta - jednym kliknięciem zawsze uzyskujemy taką samą ilość produktu :)





Dopełnieniem kompleksowej kuracji  jest jednoczesne stosowanie kremu z tej samej serii , 
który powinnyśmy nakładać tuż po nałożeniu serum.






Krem również zawiera kwas hialuronowy oczywiście nie w takim stężeniu jak w serum ( serum to koncentrat, tego co mamy w kremie), dodatkowo jego formuła jest wzbogacona o Fibrxoyl - wyciąg pochodzenia roślinnego, który stopniowo zwiększa objętość skóry.

Co daje nam stosowanie kremu wg producenta  ?  
Po 4 godzinach skóra staje się jędrniejsza, napięta i nawilżona.

Po 4 tygodniach stosowania następuje znaczące zmniejszenie zmarszczek na czole i kurzych łapek.
Skóra staje się jak wypełniona -  a rysy twarzy odmłodzone !

Krem ma przyjemną, dosyć gęstą aczkolwiek lekką konsystencję. Ładnie rozprowadza się na skórze, szybko wchłania . Zapach bardzo przyjemny - uzupełniający się z zapachem serum. Nie pozostawia uczucia lepkości na skórze- aczkolwiek zupełnie nie nadaje się pod makijaż, roluje się razem z podkładem tworząc nieestetyczne grudki.


Podsumowując.

Moja przygoda z tym duetem trwa około miesiąca.

Zmiany zauważyłam na swojej skórze może nie po 4 godzinach jak obiecuje to L'oreal, ale zmiany są. I to na lepsze .
Widocznie zmniejszyły się zmarszczki mimiczne, spłyceniu uległy również będące moją największą zmorą - zmarszczki na czole. I jest to naprawdę zauważalny gołym okiem efekt.
Skóra jest bardziej napięta, nawilżona- jędrna. Promienieje świeżością i zdrowym wyglądem .

I o to przecież chodziło .

A ty czy masz doświadczenia z produktami firmy L'oreal ? 
Z chęcią poczytam o nich w komentarzach !





11 komentarzy:

  1. Też jestem już po magicznej stronie trzydziestki, a za kilka dni licznik, znów cyknie dalej...Przyznam szczerze że omijałam do tej pory kosmetyki liftingujące ale chyba czas spojrzeć prawdzie i zmarszczkom śmieszkom w oczy i wypróbować revitalift :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zestaw przeznaczony jest w sumie dla kobiet od 40 wzwyż, ale lepiej chuchać na zimne i jeżeli widzi się taką potrzebę u siebie to kurację przeciwzmarszczkową warto włączyć wcześniej ;)

      Usuń
  2. Tak jak u ciebie zauważyłam zmiany na swojej twarzy, niestety z wiekiem nie będzie lepiej, więc musimy zacząć dbać o siebie. Też mega jestem zadowolona z tego kremu, i uwa,zam że zdecydowanie poprawił jej jędrność oraz zmarszczki mimiczne stały się mniej widoczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznaję, też jestem szczerze zaskoczona osiągniętymi efektami bo az takich rezultatów sie nie spodziewałam :) Teraz testuję inny krem... , ale myślę,że do L'oreala wrócę :)

      Usuń
  3. Loreal jest cudowny :)

    http://gabrysiowetestowaniee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bardzo lubię L'oreal - przed tym zestawem miałam Skin Perfection i też był świetny :)

      Usuń
  4. Chętnie wypróbuje, zachęcająca opinia :)
    www.bythewaynd.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Słowo honoru na urodziny sobie kupię chce tego chce takich zmian

    OdpowiedzUsuń
  6. Słowo honoru na urodziny sobie kupię chce tego chce takich zmian

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja również jestem po trzydziestce :) Z tego co czytam i widzę, to warto wypróbować te kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń