piątek, 4 marca 2016

Organic Ocean


Organic Ocean - czyli algi w roli głównej 



Pod koniec stycznia dostałam propozycję przetestowania zestawu kremów z serii Organic Ocean. Poproszono mnie bym sumiennie przez cały miesiąc stosowała zestaw : na dzień, na noc i krem pod oczy.  Przesyłka dotarła przepięknie zapakowana a w tym cudownym kartoniku znajdował sie taki sam zestaw dla mojej przyjaciółki. 

Kilka słów na temat samych kremów.

Seria Organic Ocean  to  kompleksowa kuracja odmładzająco-upiększająca na bazie organicznych alg i roślin morskich. Jest certyfikowana  międzynarodowym znakiem ECOCERT. Wrodzona ciekawość nie pozwoliła mi spać spokojnie i musiałam poszukać co to jest za certyfikat i w jakich przypadkach jest on przyznawany ( ale o tym szerzej będzie w kolejnym poście) .


Miesiąc stosowania kremów to chyba wystarczający okres czasu by wyrobić sobie o nich zdanie.
I ja już swoje mam.

Krem na dzień :


 Według producenta krem ten to głęboko regenerujący i nawiżający bio-certyfikowany organiczny krem na dzień, przeznaczony do codziennej pielęgnacji każdej skóry. Pomaga skutecznie zwalczać pierwsze objawy starzenia się skóry, pozastawia ją gładką, o świeżym i młodym wyglądzie. Skutecznie zwalcza uboczne efekty zanieczyszczenia środowiska zewnętrznego.

Zawiera wyselekcjonowane aktywne składniki z alg i roślin morskich o działaniu ujędrniającym, pobudzającym  funkcje kolagenu, w wyniku czego poprawia się elastyczność, sprężystość i gładkość skóry. Naturalny kwas hialuronowy pochodzenia morskiego głęboko nawilża i zmiękcza skórę.
Dodatkowo wzbogacony certyfikowanymi składnikami organicznymi: oliwą z oliwek, olejem jojoba oraz  Aloesem i masłem Shea o działaniu odmładzającym, głęboko nawilżającym i pielęgnacyjnym.








Krem ma dość zwartą konsystencję, łatwo rozprowadza się , wchłania się powoli.
Niestety roluje się na skórze, przy użyciu minimalnie większej ilości kremu.Nie nadaje się pod podkład ! skóra po jego użyciu była bardziej miękka i delikatna.

Zapach jest dość specyficzny. może to przez składniki, które krem w sobie zawiera. Mnie osobiście niestety drażnił . Wolałabym chyba aby krem był zupełnie bezzapachowy.


Krem na noc :

Odbudowująco-naprawczy bio-certyfikowany organiczny krem na noc  o bogatej konsystencji doskonale regeneruje i odżywia zmęczoną skórę podczas dłuższego odpoczynku. Widocznie poprawia strukturę i gęstość  skóry oraz jej sprężystość i elastyczność. Systematyczne  stosowanie kremu redukuje i spłyca zmarszczki , znacząco poprawia poziom nawilżenia skóry.
Wzbogacony certyfikowanymi składnikami organicznymi: oliwą z oliwek, olejem jojoba oraz  Aloesem i masłem Shea  o działaniu odmładzającym, głęboko nawilżającym i pielęgnacyjnym.





























Krem ma taką samą konsystencję jak krem na dzień. Równie łatwo się go rozprowadza i równie długo się wchłania .Zapach taki sam.Niestety nie odniosłam wrażenia by skóra była specjalnie zregenerowana czy bardziej sprężysta. Może minimalnie bardziej gładka.

Krem pod oczy :

Bio-certyfikowany organiczny krem do codziennej pielęgnacji wrażliwej, delikatnej okolicy oczu. Opóźnia proces starzenia się skóry, widocznie redukuje  zmarszczki mimiczne, zapobiega utracie elastyczności i napięcia skóry.
Zawiera bardzo mocne, aktywne składniki algowe redukujące  widocznie zmarszczki i inne objawy starzenia się skóry. Zawiera naturalne składniki podobne do retinolu, które chronią skórę przed zanieczyszczeniem środowiska zewnętrznego i antyoksydacyjnym stresem.
Dodatkowo wzbogacony certyfikowanymi składnikami organicznymi: oliwą z oliwek, olejem jojoba oraz  Aloesem i masłem Shea o działaniu odmładzającym, głęboko nawilżającym i pielęgnacyjnym.

 Podobnie jak w przypadku dwóch poprzedników - krem ma takie same właściwości - ta sama konsystencja , ten sam zapach . Niestety zmarszczki mimiczne nie uległy redukcji - jak były tak są.



Używając 3 różnych kremów miałam wrażenie, że choć w różnych słoiczkach to ciągle ten sam produkt. Jakby niczym się nie różniły.

Na plus zaliczam skład : przejrzałam listę składników i naprawdę nie ma się do czego przyczepić.
Ja zestaw oceniam neutralnie. Nie pogorszył stanu mojej skóry ani też nie polepszył. Zmarszczki  jak były tak są , skóra jest w dalszym ciągu sucha, może minimalnie bardziej wygładzona i ciut bardziej delikatna.

Być może krem sprawdzi się w przypadku mniej wymagającej cery. Moja niestety jest bardzo kapryśna i nie wszystkie produkty po prostu jej służą .


2 komentarze:

  1. wydają sie bardzo ciekawe :)

    dodaje :)

    http://gabrysiowetestowaniee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie wydają się ciekawe i ciekawie się zapowiadały, szkoda tylko ze na zapowiedziach się skończyło. Byłam z rewizytą u Ciebie :) Pozdrawiam :)

      Usuń