Minął rok odkąd stałam sie szczęśliwą posiadaczką multifunkcjonalnego urządzenia jakim niewątpliwie jest braun Silk Epil 9.
Dlaczego multifunkcjonalnego ? Bo nie jest to typowy depilator - a urządzenie, które łączy w sobie wiele funkcji .
Po 12 miesiacach jego użytkowania nie wyobrażam sobie powrotu do tradycyjnej depilacji .
Dla mnie jest to absolutny "must have ".
Po przetestowaniu wszystkich możliwych opcji w
każdy możliwy sposób wystawiam mu 5 gwiazdek na 5 możliwych. Dlaczego ? Bo jest
to naprawdę niesamowite
urządzenie.
Prezentuje się
niebanalnie- design nowoczesny , kobiecy jednakże przy tym bardzo funkcjonalny. Cudowna kolorystyka !
Ma idealnie wyważony kształt , świetnie zachowane proporcje-
doskonale mieści się w kobiecej dłoni , rzekłabym pasuje do niej jak ulał.
Depilator wyposażony jest w akumulator , co moim zdaniem
zdecydowanie ułatwia depilację.
Po pierwsze kabelek przeszkadza w depilacji, po drugie jest
się ograniczonym do miejsca w którym można podpiąć depilator – dzięki wspomnianemu
akumulatorkowi depilować możemy się gdziekolwiek zechcemy( nie tylko w pobliżu
wtyczki z prądem).
Naładowany akumulator
wystarcza spokojnie na całą depilację a po godzinie ładowania depilator jest znowu gotowy do pracy.
Dodatkowym plusem
akumulatorka jest to, że dodaje on depilatorowi ciężkości- co dla mnie jest
istotne- lubię czuć wagę przedmiotu w dłoni a druga rzecz jest on bardziej
poręczny w użyciu – nie wypada, nie wyślizguje się z dłoni.
Sama depilacja przebiega gładko i sprawnie .
Depilator
pozbywa się nawet bardzo krótkich włosków a szeroka i ruchoma głowica
dopasowuje się do golonej powierzchni ciała sprawiając ,że depilacja jest
bardzo dokładna i efektywna. Bardzo fajnym i funkcjonalnym dodatkiem jest
lampka, która faktycznie dobrze oświetla depilowane miejsce - nawet najcieńszy
włosek nie ma szans na ukrycie się :) a oprócz tego dopełnia wizerunku samego
depilatora.
Braun Silk Epil 9 oferuje nam dwie możliwości depilacji. Na
sucho i na mokro.
W trakcie depilacji na sucho wypróbowałam dwa rodzaje
prędkości- oba mi odpowiadały jednakowo, oba sprawdziły się dobrze - przy
czym na poziomie 1 odczuwany ból w
trakcie depilacji był minimalnie mniejszy.
Depilacja na mokro to dla mnie coś fantastycznego. Praktycznie w ogóle nie
czuć bólu- nie ważne z jaką prędkością depilator pracuje.
Braun SilkEpil jest bardzo prosty w obsłudze, nakładki
zmienia się jednym kliknięciem, bardzo prosto się go również czyści. Każdy element można rozmontować
praktycznie na części pierwsze ,
wypłukać pod bieżącą woda i depilator jest jak nowy.
Jak wspomniałam depilator dzięki multum nakładek oferuje nam
różnorakie możliwości.
Rewelacyjnym urządzeniem jest sam epilator do twarzy (
nie jest to nakładka , ale odrębny dodatek zasilany na baterię), który w sposób skuteczny pozwala pozbyć się
włosków z takich miejsc jak podbródek, górna warga bądź czoło ( polecam
zwłaszcza wszystkim kobietom, które tak jak ja walczą z tzw .”wąsikiem”)
Kolejna nakładka służy do przycinania włosków w miejscach
wrażliwych – i tez sprawdza się bardzo dobrze, usuwa nawet malutkie włoski
zupełnie bezboleśnie a bardzo skutecznie.
Dla mnie depilator Braun Silk Epil 9 to stał się urządzeniem
niezastąpionym. Jest wart swojej ceny. Ułatwia mi życie, pozwala zadbać na
długi okres czasu o wygląd moich nóg i
sprawia że są one zadbane a ja czuję się piękna .
Jak to jest z depilacją na mokro...
OdpowiedzUsuńNaprawdę jest bezbolesna?
Prawdę mówiąc już przyzwyczaiłam się do nieco bolesnej tradycyjnej depilacji, ale chętnie bym zmnieniła przyzwyczajenie :)
Jest lekko odczuwalny ból- ale bez porównania do tego, jaki się odczuwa depilując się w wersji na sucho ;)
OdpowiedzUsuńJa mam depilator dość stary ma już ponad 10 lat hehe, ostatnio mnie nachodzi aby zakupić sobie nowy lepszy. Dzieki Twojej recenzji chyba skuszę się właśnie na ten <3
OdpowiedzUsuńUważam,że warto :) Braun to solidna firma - ten od roku nie zawodzi ;) Bratowa ma model sprzed 6 lat i dalej śmiga jak nówka :)
OdpowiedzUsuń