Otrzymałam ostatnio wyjątkową niespodziankę. Dotarł do mnie spóźniony prezent świąteczny w postaci tego oto cuda na zdjęciu. Muszę przyznać, ze dawno nic tak bardzo mnie nie ucieszyło a gdy otwierałam to piękne pudełeczko cieszyłam się jak dziecko na myśl o wymarzonej zabawce.
Zajrzyjcie niżej i razem ze mną przekroczcie progi wyjątkowo słodkiego sklepu. Sklepu z czekoladą :)
Marka Too faced to mistrzowie w tworzeniu uroczych i przyciągających oko kosmetyków. Cudowne opakowania, niezwykłe zapachy powodują że ma ona niezliczone grono fanek na całej kuli ziemskiej :) Wyjątkową popularnością cieszą się zwłaszcza edycje świąteczne, które cieszą oko nie tylko zawartością, ale i pięknym opakowaniem.
Świąteczna edycja w 2016 roku zabiera nas ze sobą w wyjątkową podróż do Nowego Jorku. Spacerować będziemy po luksusowej 5 Alei wśród palety barw aż dojdziemy do wyjątkowego sklepu.Sklepu z Czekoladą.
Zestaw podzielony jest na dwie strefy.
W pierwszej znajdziemy komplet 3 miniaturek
- baza pod cienie Insurance Eye Shadow Primer
- tusz do rzęs Better Than Sex Mascara
- szminka w płynie Melted Chocolate Liquified Long Wear Lipstick w odcieniu Milkshake.
Druga część zestawu to paletka, która skrywa 21 przeróżnych cieni do powiek oraz rozświetlacz Luminizer in Inner Light, bronzer Chocolate Soleil Bronzer, a także róż Chocolate Covered Strawberry.
Całość zapakowana jest w niezwykle ozdobne, urocze pudełeczko w kolorze pudrowego różu, które od pierwszego wejrzenia skradło moje serce. Pudełeczko wykonane jest z solidnego i twardego kartonu a paletkę cieni można swobodnie wyjmować i chować z powrotem.
Oprócz wizualnych efektów Too Faced gwarantuje nam również doznania zapachowe : otwierając pudełeczko dookoła nas unosi się cudowny zapach .... czekolady :)
Niewątpliwie paleta cieni to gwiazda całego zestawu. Znajdziemy w niej zarówno cienie perłowe, maty jak i cienie brokatowe. Nie wypróbowałam wszystkich, zdjęć nie zrobiłam,wiec nie mam nawet swatchów ( są jednak łatwo dostępne w internecie) ponieważ aparat w odmówił posłuszeństwa.
Z całą pewnością jednak mogę stwierdzić że cienie są doskonałej jakości, ładnie rozprowadzają się na oku, nie osypują się nadmiernie a ich pigmentacja jest bardziej niż zadowalająca. Świetnie współgrają ze sobą - dobór kolorów na paletce sprawia że jesteśmy w stanie wyczarować różnorodny makijaż od codziennego po wieczorowy.
Muszę powiedzieć że dołączona do zestawu baza pod cienie świetnie spełnia swoja rolę , przedłuża "żywotność" cieni na oku oraz nadaje im większej intensywności.
Tak jak wcześniej wspomniałam oprócz cieni w paletce znajdziemy również trzy produkty do makijażu twarzy. Jest to róż, rozświetlacz i bronzer. Są doskonałym uzupełnieniem każdego makijażu. Uniwersalne odcienie, które będą pasowały do różnych typów cery.
Mają bardzo dobrą pigmentację, są dość intensywne - dlatego nie należy przesadzać z ilością nakładanego produktu, bo uzyskamy nienaturalny efekt - a tego przecież chcemy jak najbardziej uniknąć.Świetnie się je blenduje dzięki miękkiej i gładkiej konsystencji. Pięknie wykańczają cały makijaż nie uwypuklając niedoskonałości.
Kilka słów na zakończenie o samych miniaturach. Wspomniana baza pod cienie to mistrzostwo świata - dzięki niej cienie utrzymują się cały dzień na powiekach nie tracąc nic na swej intensywności.
Szminka w tubce zakończona gąbeczką łatwo i dość precyzyjnie się aplikuje.Ma fajną kremową konsystencję i jest również dość mocno napigmentowana, ma dobrą trwałość i pachnie ...tak zgadłyście czekoladą !Odcień chocolate milkshake - moim zdaniem bardziej zbliżony do odcienia brzoskwiniowego.
Na sam koniec jedna jedyna rzecz, która zawodzi w całym zestawie - to mascara.
Ma grubą szczoteczkę, którą uwielbiam, ma piękny głęboki czarny kolor... ale jej jakość jest fatalna.
Skleja rzęsy , odbija się na powiekach, a po wysuszeniu niemiłosiernie osypuje się na twarzy.
Podsumowując. Paletka Too Faced to kompleksowy zestaw kosmetyków, dzięki któremu osoby które pierwszy raz będą miały styczność z marką - mogą się z nią bliżej zapoznać, a dla fanek Too Faced- kolejne cudowne pudełeczko do kolekcji.
Dla mnie jest to przepiękny i wspaniały pomysł na prezent dla kobiety w każdym wieku. Bo która z nas nie lubi różu i czekolady ? :)
Cudowna paletka, uwielbiam takie kolory i takie właśnie zestawy. Zazdroszczę Ci bardzo.
OdpowiedzUsuńfajne kosmetyczne "cudeńka"
OdpowiedzUsuńfajne kosmetyczne "cudeńka"
OdpowiedzUsuńUrocze pudełeczko, córka nie chce podkraść do zabawy?;)
OdpowiedzUsuńUrocze pudełeczko, córka nie chce podkraść do zabawy?;)
OdpowiedzUsuńZazdraszczam piękny zestaw, a zapach sobie wyobrażam. Osobiście lubię dobre i funkcjonalne kosmetyki.
OdpowiedzUsuńsuper paletka :) zostaję tu na dłużej i pozdrawiam :) http://rebellious-anne.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDziękuje za odwiedziny , juz wpadam z rewizytą :)
UsuńPrzepięknie wyglądają te kosmetyki, a kolory w paletce są cudne
OdpowiedzUsuńWoow ! Ale cudeńko !!
OdpowiedzUsuńsuper rzeczy :) obserwuje i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń