STENDERS - pielęgnacja w północnym stylu
Kochani jakś czas temu obiecałam Wam napisać o pierwszych wrażeniach z testowania nowości firmy Stenders - nawilżającego żelu do twarzy z serii Dzika róża.
Zanim jednak przejdę do samego produktu chciałabym napisać słów kilka o samej firmie.
Myślę,że warto poznać ją bliżej, bo ma w ofercie rewelacyjne kosmetyki .
STENDERS to łotewska marka. Powstała 15 lat temu stworzona przez dwójkę ludzi z pasją, którzy swą przygodę z kosmetykami rozpoczęli od produkcji i sprzedaży ręcznie robionych mydeł na bazie tylko i wyłącznie naturalnych składników.
Dziś firma jest jednym z największych producentów kosmetyków w Europie Północnej. To ekspert w sektorze kąpieli i pielęgnacji ciała, który tworzy swe produkty inspirując się północną naturą, czerpiąc z natury i przekazując nam z niej - to co najlepsze.
Co wyróżnia markę STENDERS od innych ? Moim zdaniem pełna kompleksowość. Począwszy od metody produkcji, wykorzystywanych składników aż po sposób pakowania, sprzedaży i obsługi klienta.
Niewątpliwie markę tworzą ludzie z pasją - dla których odbiorca i jego dobre samopoczucie jest sprawa nadrzędną.
Oferta marki jest tak bogata i tak fascynująca, ze każdy znajdzie coś dla siebie .
Ja mam okazję i ogromną przyjemność testować produkt - najmłodsze dziecko Stenders - nawilżający żel do twarzy z linii dzika róża.
Jesteście ciekawi moich doświadczeń ?
Jak widać na zdjęciach produkt prezentuje się niezmiernie elegancko. 50 ml buteleczka z wygodnym w użyciu dozownikiem. Niezmiernie kobiecy odcień pudrowego różu pięknie komponuje się w połączeniu z srebrnymi dodatkami.
Produkt ma dość rzadką, półpłynną i lekką konsystencję. Bardzo łatwo rozprowadza się na skórze, wchłania dość szybko pozostawiając na niej lekki film ochronny. Skóra po jego użyciu jest gładka i odżywiona. Przyjemnie napięta.
Faktycznie bardzo dobrze nawilża i w przypadku mojej suchej cery świetnie się sprawdza. Jest to niewątpliwie zasługa ekstraktu z płatków i korzeni dzikiej róży.
Żel sugerowany jest dla skóry mieszanej i myślę, że również sprawdzi się świetnie. Odradzałabym natomiast posiadaczkom cery tłustej/łojtokowej- może zatykać pory.
Pachnie subtelnie i bardzo przyjemnie .Wyraźnie wyczuwalna nutka dzikiej róży, której zapach dość długo utrzymuje się na skórze.
Żel wzbogacony został również o hydrolizat kolagenu, który ma właściwości zarówno nawilżające - zatrzymuje wodę w skórze- jak i odżywcze, sprawiając że skóra staje się aksamitnie gładka.
Moje pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne.
Nie jest to produkt przeciwzmarszczkowy więc polecam do stosowania w porannej pielęgnacji - jako np bazę pod makijaż , gdyż jak wspominałam żel cudnie wygładza skórę.
Wieczorem zwłaszcza dla cery dojrzałej z pierwszymi zmarszczkami stawiam na serum i krem typowo przeznaczony już do walki z tym problemem ;)
Jestem niezmiernie ciekawa innych produktów tej marki. Zwłaszcza kule da kąpieli mocno mnie intrygują - czytałam o nich same dobre opinie. A wy znacie markę Stenders ? Z chęcią poczytam o Waszych doświadczeniach :)
Świetne zdjęcia Świetna recenzja!!!! Uwielbiam je czytać,ponieważ za każdym razem są one przekonujące i zachęcające do zakupu danego produktu.Wysoki poziom.
OdpowiedzUsuńJa osobiście uwielbiam,wręcz ubóstwiam firmę Stenders. Mam ich kulę do kąpieli <3 Jestem z niej bardzo zadowolona <3 Pachnie obłędnie <3 Szczerze polecam!!!
Iwona Maziarz
Widzisz a ja o kulach dużo słyszałam ale jeszcze nie miałam okazji z nich skorzystać. Musze koniecznie nadrobić zaległości. Miło mi czytać, że recenzja się podoba :)
UsuńNa pewno jest super tylko pewnie ma mojej cerze by się nie spisał dobrze .Ekstra recenzja i już żałuję , że go nie przetestuje :(
OdpowiedzUsuńAgata - marka Stenders ma tak bogatą ofertę, że na pewno znajdziesz coś dla siebie i swojego typu cery :)
UsuńA ja mam suchà cere i lubie mocno nawilzajace produkty.Marki nie znalam ale dzieki Tobie mam okazje poznac cos nowego.Fajna recenzja :)
OdpowiedzUsuńZachęcam do odwiedzenia sklepu Stenders i strony! Masa ciekawych i fajnych produktów :)
UsuńZ checia zajrze i poogladam sobie.Jeszcze nigdy nie mialam okazji korzystac z łotewskich kosmetyków :)
UsuńTo też moja pierwsza przygoda z łotewskimi kosmetykami...ale mam nadzieję,że nie ostatnia :)
UsuńKochana cudowne robisz te zdjęcia . A co do zelu do twarzy bardzo mnie zaciekawiłaś :)http://gabrysiowetestowaniee.blogspot.com/2016/09/na-rynku-kosmetycznym-pojawia-sie.html
OdpowiedzUsuńDziękuję.Miło mi to czytać :) A żel polecam :)
UsuńFajnie się zapowiadają. Po efekcie denko jaki stosuję uu siebie chętnie wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńDlatego u mnie posty z opóźnieniem :) Nie lubię pisać o produktach, których nie miałam okazję stosować przez dłuższy okres okresu :)
UsuńNic z tej firmy nie mam ,produkt wygląda ciekawie , dzika róża mnie kusi .Zdjęcia fajne , pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj Asiu :) Miło mi, że zdjęcia ci się podobają ;)Ja polecam zaglądać do sklepu internetowego Stenders- często mają promocje. Osobiście poluję teraz na kule do kąpieli może się uda w okazyjnej cenie kupić. A żel polecam z całego serca- świetnie nawilża.
UsuńU la la jakie cudeńko :) Uwielbiam nowości kosmetyczne - lubię poznawać marki, których nie znam a teraz dzięki Twojej fajnej recenzji poznałam nową. Intrygujący kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu zaglądnęłam na stronę i oszalałam :) oj mój portfel będzie płakał strasznie <3
OdpowiedzUsuń